Użytkownik
Dołączył: 15 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Pakula wlasnie tego sie obawial.
-Czy to nowy portret psychologiczny? - zapytasz usmiechem i nadzieja, ze ja uspokoi. - Wczoraj mowila mi pani, ze mamy dwoch mordercow, nastolatkow, ktorzy byli molestowani i graja w jakas gre komputerowa.
-Niewykluczone - odparla, rozwazajac to i znowu spacerujac po pokoju. - Mlodziez czasami ma bardzo klarowna, jednoznaczna wizje sprawiedliwosci.
Przystanela na moment, a Pakula zastanowil sie, czy odtwarzala w mysli tragiczny wymiar tych zbrodni, czy moze wyobrazala sobie glowe Kellera na miejscu glowy ojca Conleya.
-Nie wierze, ze czlowiek, ktory zabil wielebnego O'Sullivana, zamordowal tez ojca Paula Conleya - oznajmila.
-Co potwierdza pani teorie o dwoch sprawcach. - Pakula nadal nie mogl sie przekonac do tego, ze nastoletni chlopcy dokonali tych zbrodni, zaczynal jednak myslec, ze Maggie ma racje co do liczby mordercow, co dodatkowo komplikowala sprawe. Tym bardziej zatem potrzebowali dowodow, ktore przywiozl im Keller.
-Dlaczego, panskim zdaniem, ojca Rudy'ego z Florydy nie ma na liscie? - zapytala. Zanim odpowiedzial, podjela: - To moze znaczyc, ze lista, ktora ma Keller, vacu warszawa falszywa. Morderca przekazal mu liste z pelna swiadomoscia, ze ten udostepni ja policji. Oczywiscie wlaczyl do niej tych, ktorzy zostali juz zabici, zeby sprawiala wrazenie wiarygodnej. Ale dlaczego ojca Rudy'ego nie ma na liscie?
Stanela obok bufetu i zalala kolejna torebke herbaty goraca woda. Wypila juz tyle herbat, ile Pakula kaw. Swietnie - obydwoje pompowali sie kofeina lub teina. Potem zaczela znowu chodzic.
Pakula wstal od stolu i przeciagnal sie. Przez ostatnie dni za duzo siedzial. Moze spacerek dobrze mu zrobi, pomyslal, ale dotarl tylko do bufetu. Szkoda zmarnowac tyle darmowego zarcia! Poboksuje swoj worek dodatkowe pol godzinki. Wybral kilka kawalkow pokrojonego w kostke sera.
-Moze ojciec Rudy to byl blad. - Wlozyl do ust dwie kulki winogron. P
Post został pochwalony 0 razy
|
|